Joung Journalist Journey – o dziennikarstwie w Europie

Coraz częściej mówi się w naszym kraju o potrzebie tworzenia społeczeństwa obywatelskiego, takiego które będzie świadomie podejmować decyzje, uczestniczyć w życiu publicznym interesować się swoim otoczeniem i mieć na nie wpływ.

W ramach programu finansowanego przez Unię Europejska – Erasmus +  uczestniczyłem jako przedstawiciel naszego portalu w projekcie „Young Journalists Journey” w miejscowości Poiana Negrii w Rumunii. Na miejsce przyjechało ponad 40 osób z Rumunii, Francji, Włoch, Czech, Macedonii, Bułgarii i Chorwacji i Polski. Szkolenie trwało łącznie 6 dni i podzielone było na różnego rodzaju aktywności.

Głównym założeniem całego projektu, była wymiana doświadczeń związanych z pracą młodego dziennikarza. Jakie wnioski i obserwacje nasunęły mi się po prawie tygodniowym szkoleniu?

– Dziennikarstwo obywatelskie nie musi być kopią profesjonalnych wydawnictw. Podstawą działalności małej lokalnej prasy, jest pisanie o interesach mieszkańców. Najważniejsza jest tu autentyczność tego co pisze autor, a nie jakość zdjęć czy tekstów.

– Lokalny dziennikarz może mieć duży wpływ na swoje otoczenie, dzięki czemu może przyczynić się po pogłębiania więzi między mieszkańcami, może zachęcać mieszkańców do tworzenia nowych inicjatyw – W wielu krajach się to udaje:)

– Praca w prasie obywatelskiej jest bardzo rozwijająca, może pozwala też na szybsze znalezienie pracy. Tutaj jeden z uczestników powołał się na badania przeprowadzone na dziennikarzach obywatelskich. Praca w lokalnym portalu, może być bardzo rozwijająca i przygotować do pracy zawodowej, to dużo kontaktu z nowymi ludźmi. Moi koledzy z projektu podawali wiele przykładów – podróże, wywiady z ciekawymi osobami, czy zaproszenia na ciekawe wydarzenia.

-Edukacja nieformalna jest równie ważna jak ta za którą dostajemy certyfikaty i dyplomy.  Przyzwyczailiśmy się już do patrzenia tylko na świadectwa  i inne papierki, a zapominamy, że edukacja to coś więcej. Wiele historii które słyszałem podczas wyjazdu, potwierdza, że często więcej doświadczenia i wiedzy zdobywa się tworząc ambitne projekty, organizacje i stowarzyszenia niż kończąc nawet kilka kierunków studiów.

Ten sześciodniowy wyjazd bardzo mnie zainspirował, mam wiele nowych pomysłów, mogę też korzystać z doświadczenia kolegów i koleżanek z innych krajów.  Najbardziej jednak cieszy mnie bardzo pozytywna rekcja członków projektu na ideę Pruszków Mówi.  Mi również udało się podzielić trochę moim ,jeszcze krótkim doświadczeniem, dzięki czemu nasz lokalny portal może stać się inspiracją dla młodych dziennikarzy z całej Europy.