Zapis rozmowy z Tomaszem Piątkowskim, zastępcą lidera Szlachetnej Paczki w Brwinowie.
Witam. Jak długo jesteś w Paczce?
Cześć. To jest mój czwarty rok działania. Poprzednie dwa lata byłem w Paczce w Pruszkowie, obecnie jestem zastępcą lidera rejonu Brwinów.
Co Cię zmotywowało, żeby przystąpić do akcji?
To było tak, że po prostu szukałem jakiejś fajnej akcji, w której mógłbym się spełnić. Akurat trafiłem na baner Szlachetnej Paczki w Internecie. Tak się znalazłem w Paczce. Przy okazji wciągnąłem znajomych. Przyszła nas wtedy piątka, aby tworzyć rejon Pruszków, którego jeszcze wtedy nie było.
Jak wyglądały początki akcji we wspomnianym rejonie?
To było coś ciekawego dla nas, coś zupełnie innego: przychodzenie do obcych osób i słuchanie ich historii, próba wczucia się w klimat ich trudnych sytuacji, odnalezienie tego impulsu do zmiany, wyciągnięcie clue, co możemy zrobić dla tej rodziny.
Pierwsza edycja akcji w rejonie była zapewnie najtrudniejsza, szczególnie w przypadku, kiedy próbuje się przełożyć coś znanego na skalę całego kraju na grunt lokalny. Jak ludzie to odbierali?
Na pewno ciężkie było to, że chodzi się po ulicach, widzi się normalne bloki, coś co widzę od dziecka, i nagle dowiaduję się, jak duże dramaty potrafią odbywać się w tych domach. Zwłaszcza dotknęło mnie to, jak dużo starszych osób zostaje bez pomocy, kompletnie samych, w dość nieprzyjaznym dla nich środowisku. Myślę, że to było najtrudniejsze.
Kto się do Was najczęściej zgłasza? Kto zgłasza rodziny?
My się zgłaszamy do różnych instytucji, czyli do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Środowiskowego Ośrodka Pomocy Społecznej, Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, często też do parafii i pedagogów w szkołach podstawowych, osób które są w stanie zdiagnozować, gdzie ta trudna sytuacja jest. Zgłaszają też nam adresy osoby prywatne, zgłaszają sami wolontariusze, którzy w ramach swoich działań poszukują rodzin. Im więcej znajdziemy rodzin, tym większa szansa, że pomożemy tym najwłaściwszym.
Jakie są zatem kryteria wyboru rodzin?
Mamy pięć kryteriów i siedem kategorii. Kryteria oceniamy na zasadzie dochodu (450 zł na osobę: po odliczeniu opłat stałych i dodatkowych np. przedszkole, jeśli dzięki temu rodzic będzie mógł pójść do pracy, odliczamy także koszty leków, jeśli jest to choroba przewlekła lub stała), postawy wobec bezrobocia, wcześniejszego uczestnictwa w akcji, liczby kategorii, do których rodzina się kwalifikuje. Dodatkowo bierzemy pod uwagę gotowość wolontariusza do samoorganizacji paczki w sytuacji braku darczyńcy. Co do kategorii mamy tak: niepełnosprawność w rodzinie, rodzinę wielodzietną, starość, samotność, nieszczęście, samotne rodziny oraz kategorię „inne”.
Czy któreś z tych kryteriów bądź kategorii dominuje wśród zgłaszanych rodzin?
Myślę, że najczęściej jest to starość i samotność, ze względu na to, że te osoby naprawdę zostają bez pomocy. W naszym cyfrowym świecie mają problem się odnaleźć. Z tego też powodu w największych polskich miastach powstała inicjatywa Paczka Seniorów.
Samotni rodzice też są często grupą, zwłaszcza wśród kobiet, które zostają z dziećmi.
Kto może stworzyć Paczkę?
Każda osoba powyżej 18-stego roku życia, która będzie chciała działać na gruncie społecznym, co jest fantastyczną sprawą. Darczyńcami mogą zostać osoby prywatne, które mogą robić zbiórki np. w swoich firmach, szkołach. Przez słowo darczyńca definiujemy pewną funkcję. Dla niektórych bycie darczyńcą to coś corocznego i wciąż sprawia im to radość. Każda taka osoba może również zgłosić się do bycia liderem.
Jak przedstawiają się tegoroczne statystyki w Brwinowie?
W tym roku pomożemy 45 rodzinom. Mamy 30 wolontariuszy.
Kiedy zaczynacie przygotowania do Paczki? Jak one wyglądają?
Na początku wakacji ruszyła rekrutacja liderów rejonów, którzy następnie szkolili się w sierpniu. Przez cały wrzesień i połowę października trwała rekrutacja wolontariuszy (odpowiednie osoby też przeszkalamy do rekrutacji). Od tego czasu do 21 listopada trwała kampania Szlachetnej Paczki, czyli promowanie otwarcia bazy, bo 21 listopada nastąpiło otwarcie bazy z rodzinami. Oczywiście do momentu otwarcia bazy wolontariusze odwiedzali rodziny, tworzyli opisy rodzin, które później będą pojawiać się w bazie. Taki opis, który widzimy już na stronie przechodzi przez cztery poziomy sprawdzania: wolontariusz – lider rejonu – lider regionu – poziom ogólnopolski.
Jaka jest reakcja społeczności lokalnej na idee Paczki?
Odzew jest pozytywny. Wszystkie instytucje zdecydowanie nam pomagają. Niezależnie od ich charakteru, czy to jest parafia, czy to Ośrodek Pomocy Społecznej, czy prywatne przedsiębiorstwo. Jest to bardzo dobrze odbierana akacja ze względu na to, że widać, ile mamy pracy.
Czym kierujecie się z kolei przy wyborze wolontariuszy? Opisz sylwetkę typowego wolontariusza Szlachetnej Paczki.
Idealny wolontariusz, tzw. SuperW, to na pewno osoba kreatywna, kontaktowa i empatyczna. Sytuacje w odwiedzanych rodzinach bywają naprawdę trudne, często słyszymy historie życia tych osób. Trzeba wiedzieć, jak to odebrać. Nasi wolontariusze to osoby, którym jak to nazywamy, chce się chcieć. To trzeba naprawdę czuć, odnajdywać się w Paczce. Ja sam odnalazłem w Paczce chęci do szkolenia. Miałem okazję zostać trenerem wewnętrznym wolontariuszy i stwierdziłem, że to jest to, w czym mogę się spełniać. Myślę, że Paczka mocno mnie ukształtowała przez te cztery lata, szczególnie na gruncie kontaktu z innymi ludźmi.
Kto do Was najczęściej się zgłasza?
To jest ciekawe. Najczęściej szacuje się, że jest to target 25-30 roku życia. Ewenementem jest Brwinów, gdzie zdecydowaną większość stanowią osoby powyżej 30 roku życia.
Jak zachęciłbyś potencjalnych wolontariuszy na przyszły rok?
Jak najbardziej warto. To jest inne spojrzenie na świat. Szlachetna Paczka zmienia wiele osób. Zaczynają one dostrzegać rzeczy, których na co dzień nie widać. Są osoby, dla których rozmowa z drugim człowiek definiuje fantastyczny dzień. Z pewnością można rozwinąć się w paczce. Przede wszystkim, kiedy podejmujemy wyzwanie ponad swoje siły, jesteśmy w stanie poznać samego siebie. Paczka jest miejscem, gdzie podejmujemy wyzwania i wychodzimy kawałek dalej, sprawdzamy siebie.
Paczka jest narzędziem specjalistycznym do walki z problemami. Pamiętam Panią Basię. Pani Basia straciła męża kilka lat wcześniej, straciła swojego ukochanego kota i uważała, że nic dobrego już ją nie czeka. Po czym przyszliśmy my, porozmawialiśmy i okazało się, że Pani Basia ma bardzo małe potrzeby. Ja, jako wtedy pierwszy raz w Paczce, myślałem, że zawsze jest tak, że rodzinie pomaga się w wielki sposób, lodówkami, pralkami, łóżkami, coś spektakularnego. Natomiast Pani Basia potrzebowała takich rzeczy jak koc, makaron, konserwy, ale tak naprawdę potrzebowała tego, żeby ktoś przyszedł i zainteresował się nią. Pani Basia dostała paczkę idealnie dostosowaną do jej potrzeb i fakt, że nigdy więcej tego adresu nie dostaliśmy jest super. Jeszcze jest coś fajniejszego. Udzielałem kiedyś korepetycji dzieciom w MOPSie i spotkałem tam Panią Basię! Uśmiechnięta, rozbawiona, była tam na gimnastyce. Osoba, która nigdy wcześniej nie wychodziła. Miałem potem okazję przyjść do niej przed Świętami i była to zupełnie inna osoba niż kiedyś.
Z tego wynika, że Paczka to pewnego rodzaju psychoterapia.
Wiele osób, szczególnie starszych, jest zdziwione, że młodzi ludzie nie są zajęci sobą a właśnie przychodzą do nich, porozmawiać, zapytać jak im się żyje, z jakimi problemami się borykają. Często wyciągają zdjęcia dzieci, rodziny, której już nie mają i opowiadają nam o tym, jak to wyglądało. Są to niesamowite rzeczy.
Dziękuję bardzo za rozmowę i poświęcony czas.
Dzięki wielkie.
1) Szlachetna Paczka to ogólnopolska akcja, która już przez 14 lat pomaga osobom wyjść z ciężkiej sytuacji życiowej. Pomysłodawcą akcji był ks. Jacek Stryczek. Między 12 a 14 grudnia tego roku został zorganizowany finał akcji.
2) W tytule zostały wykorzystane słowa Jacka Walkiewicza, trenera motywacyjnego.
Zapis rozmowy z Tomaszem Piątkowskim, zastępcą lidera Szlachetnej Paczki w Brwinowie.
Witam. Jak długo jesteś w Paczce?
Cześć. To jest mój czwarty rok działania. Poprzednie dwa lata byłem w Paczce w Pruszkowie, obecnie jestem zastępcą lidera rejonu Brwinów.
Co Cię zmotywowało, żeby przystąpić do akcji?
To było tak, że po prostu szukałem jakiejś fajnej...
<p style="text-align: justify">Zapis rozmowy z <strong>Tomaszem Piątkowskim</strong>, zastępcą lidera Szlachetnej Paczki w Brwinowie.</p>
<a href="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/12/1441500_182950708566655_2107939544_n.jpg"><img class="wp-image-4464 alignright" src="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/12/1441500_182950708566655_2107939544_n-225x300.jpg" alt="https://www.facebook.com/SzlachetnaPaczkaBrwinow?fref=ts" width="222" height="296" /></a>
<p style="text-align: justify"><strong> </strong></p>
<p style="text-align: justify"><strong>Witam. Jak długo jesteś w Paczce?</strong></p>
<p style="text-align: left">Cześć. To jest mój czwarty rok działania. Poprzednie dwa lata byłem w Paczce w Pruszkowie, obecnie jestem zastępcą lidera rejonu Brwinów.</p>
<p style="text-align: justify"><strong>Co Cię zmotywowało, żeby przystąpić do akcji?</strong></p>
<p style="text-align: left">To było tak, że po prostu szukałem jakiejś fajnej akcji, w której mógłbym się spełnić. Akurat trafiłem na baner Szlachetnej Paczki w Internecie. Tak się znalazłem w Paczce. Przy okazji wciągnąłem znajomych. Przyszła nas wtedy piątka, aby tworzyć rejon Pruszków, którego jeszcze wtedy nie było.</p>
<p style="text-align: justify"><strong>Jak wyglądały początki akcji we wspomnianym rejonie?</strong></p>
<p style="text-align: left">To było coś ciekawego dla nas, coś zupełnie innego: przychodzenie do obcych osób i słuchanie ich historii, próba wczucia się w klimat ich trudnych sytuacji, odnalezienie tego impulsu do zmiany, wyciągnięcie <em>clue, </em>co możemy zrobić dla tej rodziny.</p>
<p style="text-align: justify"><strong>Pierwsza edycja akcji w rejonie była zapewnie najtrudniejsza, szczególnie w przypadku, kiedy próbuje się przełożyć coś znanego na skalę całego kraju na grunt lokalny. Jak ludzie to odbierali?</strong></p>
<p style="text-align: justify">Na pewno ciężkie było to, że chodzi się po ulicach, widzi się normalne bloki, coś co widzę od dziecka, i nagle dowiaduję się, jak duże dramaty potrafią odbywać się w tych domach. Zwłaszcza dotknęło mnie to, jak dużo starszych osób zostaje bez pomocy, kompletnie samych, w dość nieprzyjaznym dla nich środowisku. Myślę, że to było najtrudniejsze.</p>
<p style="text-align: justify"><strong>Kto się do Was najczęściej zgłasza? Kto zgłasza rodziny?</strong></p>
<p style="text-align: justify">My się zgłaszamy do różnych instytucji, czyli do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Środowiskowego Ośrodka Pomocy Społecznej, Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, często też do parafii i pedagogów w szkołach podstawowych, osób które są w stanie zdiagnozować, gdzie ta trudna sytuacja jest. Zgłaszają też nam adresy osoby prywatne, zgłaszają sami wolontariusze, którzy w ramach swoich działań poszukują rodzin. Im więcej znajdziemy rodzin, tym większa szansa, że pomożemy tym najwłaściwszym.</p>
<p style="text-align: justify"><strong>Jakie są zatem kryteria wyboru rodzin?</strong></p>
<p style="text-align: justify">Mamy pięć kryteriów i siedem kategorii. Kryteria oceniamy na zasadzie dochodu (450 zł na osobę: po odliczeniu opłat stałych i dodatkowych np. przedszkole, jeśli dzięki temu rodzic będzie mógł pójść do pracy, odliczamy także koszty leków, jeśli jest to choroba przewlekła lub stała), postawy wobec bezrobocia, wcześniejszego uczestnictwa w akcji, liczby kategorii, do których rodzina się kwalifikuje. Dodatkowo bierzemy pod uwagę gotowość wolontariusza do samoorganizacji paczki w sytuacji braku darczyńcy. Co do kategorii mamy tak: niepełnosprawność w rodzinie, rodzinę wielodzietną, starość, samotność, nieszczęście, samotne rodziny oraz kategorię „inne”.</p>
<p style="text-align: justify"><strong>Czy któreś z tych kryteriów bądź kategorii dominuje wśród zgłaszanych rodzin?</strong></p>
<p style="text-align: justify">Myślę, że najczęściej jest to starość i samotność, ze względu na to, że te osoby naprawdę zostają bez pomocy. W naszym cyfrowym świecie mają problem się odnaleźć. Z tego też powodu w największych polskich miastach powstała inicjatywa Paczka Seniorów.</p>
<p style="text-align: justify">Samotni rodzice też są często grupą, zwłaszcza wśród kobiet, które zostają z dziećmi.</p>
<p style="text-align: justify"><strong>Kto może stworzyć Paczkę?</strong></p>
<p style="text-align: justify">Każda osoba powyżej 18-stego roku życia, która będzie chciała działać na gruncie społecznym, co jest fantastyczną sprawą. Darczyńcami mogą zostać osoby prywatne, które mogą robić zbiórki np. w swoich firmach, szkołach. Przez słowo <em>darczyńca</em> definiujemy pewną funkcję. Dla niektórych bycie darczyńcą to coś corocznego i wciąż sprawia im to radość. Każda taka osoba może również zgłosić się do bycia liderem.</p>
<p style="text-align: justify"><strong>Jak przedstawiają się tegoroczne statystyki w Brwinowie?</strong></p>
<p style="text-align: justify">W tym roku pomożemy 45 rodzinom. Mamy 30 wolontariuszy.</p>
<p style="text-align: justify"><strong>Kiedy zaczynacie przygotowania do Paczki? Jak one wyglądają?</strong></p>
<p style="text-align: justify">Na początku wakacji ruszyła rekrutacja liderów rejonów, którzy następnie szkolili się w sierpniu. Przez cały wrzesień i połowę października trwała rekrutacja wolontariuszy (odpowiednie osoby też przeszkalamy do rekrutacji). Od tego czasu do 21 listopada trwała kampania Szlachetnej Paczki, czyli promowanie otwarcia bazy, bo 21 listopada nastąpiło otwarcie bazy z rodzinami. Oczywiście do momentu otwarcia bazy wolontariusze odwiedzali rodziny, tworzyli opisy rodzin, które później będą pojawiać się w bazie. Taki opis, który widzimy już na stronie przechodzi przez cztery poziomy sprawdzania: wolontariusz – lider rejonu – lider regionu – poziom ogólnopolski.<strong> </strong></p>
<p style="text-align: justify"><strong>Jaka jest reakcja społeczności lokalnej na idee Paczki?</strong></p>
<p style="text-align: justify">Odzew jest pozytywny. Wszystkie instytucje zdecydowanie nam pomagają. Niezależnie od ich charakteru, czy to jest parafia, czy to Ośrodek Pomocy Społecznej, czy prywatne przedsiębiorstwo. Jest to bardzo dobrze odbierana akacja ze względu na to, że widać, ile mamy pracy.</p>
<p style="text-align: justify"><strong>Czym kierujecie się z kolei przy wyborze wolontariuszy? Opisz sylwetkę typowego wolontariusza Szlachetnej Paczki.</strong></p>
<p style="text-align: justify">Idealny wolontariusz, tzw. SuperW, to na pewno osoba kreatywna, kontaktowa i empatyczna. Sytuacje w odwiedzanych rodzinach bywają naprawdę trudne, często słyszymy historie życia tych osób. Trzeba wiedzieć, jak to odebrać. Nasi wolontariusze to osoby, którym jak to nazywamy, <em>chce się chcieć</em>. To trzeba naprawdę czuć, odnajdywać się w Paczce. Ja sam odnalazłem w Paczce chęci do szkolenia. Miałem okazję zostać trenerem wewnętrznym wolontariuszy i stwierdziłem, że to jest to, w czym mogę się spełniać. Myślę, że Paczka mocno mnie ukształtowała przez te cztery lata, szczególnie na gruncie kontaktu z innymi ludźmi.</p>
<p style="text-align: justify"><strong>Kto do Was najczęściej się zgłasza?</strong></p>
<p style="text-align: justify">To jest ciekawe. Najczęściej szacuje się, że jest to target 25-30 roku życia. Ewenementem jest Brwinów, gdzie zdecydowaną większość stanowią osoby powyżej 30 roku życia.</p>
<p style="text-align: justify"><strong>Jak zachęciłbyś potencjalnych wolontariuszy na przyszły rok?</strong></p>
<p style="text-align: justify">Jak najbardziej warto. To jest inne spojrzenie na świat. Szlachetna Paczka zmienia wiele osób. Zaczynają one dostrzegać rzeczy, których na co dzień nie widać. Są osoby, dla których rozmowa z drugim człowiek definiuje fantastyczny dzień. Z pewnością można rozwinąć się w paczce. Przede wszystkim, kiedy podejmujemy wyzwanie ponad swoje siły, jesteśmy w stanie poznać samego siebie. Paczka jest miejscem, gdzie podejmujemy wyzwania i wychodzimy kawałek dalej, sprawdzamy siebie.</p>
<p style="text-align: justify">Paczka jest narzędziem specjalistycznym do walki z problemami. Pamiętam Panią Basię. Pani Basia straciła męża kilka lat wcześniej, straciła swojego ukochanego kota i uważała, że nic dobrego już ją nie czeka. Po czym przyszliśmy my, porozmawialiśmy i okazało się, że Pani Basia ma bardzo małe potrzeby. Ja, jako wtedy pierwszy raz w Paczce, myślałem, że zawsze jest tak, że rodzinie pomaga się w wielki sposób, lodówkami, pralkami, łóżkami, coś spektakularnego. Natomiast Pani Basia potrzebowała takich rzeczy jak koc, makaron, konserwy, ale tak naprawdę potrzebowała tego, żeby ktoś przyszedł i zainteresował się nią. Pani Basia dostała paczkę idealnie dostosowaną do jej potrzeb i fakt, że nigdy więcej tego adresu nie dostaliśmy jest super. Jeszcze jest coś fajniejszego. Udzielałem kiedyś korepetycji dzieciom w MOPSie i spotkałem tam Panią Basię! Uśmiechnięta, rozbawiona, była tam na gimnastyce. Osoba, która nigdy wcześniej nie wychodziła. Miałem potem okazję przyjść do niej przed Świętami i była to zupełnie inna osoba niż kiedyś.</p>
<p style="text-align: justify"><strong>Z tego wynika, że Paczka to pewnego rodzaju psychoterapia.</strong></p>
<p style="text-align: justify">Wiele osób, szczególnie starszych, jest zdziwione, że młodzi ludzie nie są zajęci sobą a właśnie przychodzą do nich, porozmawiać, zapytać jak im się żyje, z jakimi problemami się borykają. Często wyciągają zdjęcia dzieci, rodziny, której już nie mają i opowiadają nam o tym, jak to wyglądało. Są to niesamowite rzeczy.</p>
<p style="text-align: justify"><strong>Dziękuję bardzo za rozmowę i poświęcony czas.</strong></p>
<p style="text-align: justify">Dzięki wielkie.</p>
<p style="text-align: left">1) Szlachetna Paczka to ogólnopolska akcja, która już przez 14 lat pomaga osobom wyjść z ciężkiej sytuacji życiowej. Pomysłodawcą akcji był ks. Jacek Stryczek. Między 12 a 14 grudnia tego roku został zorganizowany finał akcji.</p>
<p style="text-align: left">2) W tytule zostały wykorzystane słowa Jacka Walkiewicza, trenera motywacyjnego.</p>
kostrzewa.monka@gmail.comAuthorZ Pruszkowem związana od pierwszych dni swojego życia. Studiuje marketing polityczny i socjologię polityki na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. W obszarze jej zainteresowań leżą kwestie związane z bezpieczeństwem międzynarodowym oraz wojskowością. Preferująca brytyjską muzykę rockową, polską alternatywę i głośne koncerty, których stara się być częstym uczestnikiem. Miłośniczka górskich wycieczek, gry w siatkówkę oraz włoskiej i polskiej kuchni.Pruszków Mówi - Obywatelski Portal Publicystyczny
Z Pruszkowem związana od pierwszych dni swojego życia. Studiuje marketing polityczny i socjologię polityki na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. W obszarze jej zainteresowań leżą kwestie związane z bezpieczeństwem międzynarodowym oraz wojskowością. Preferująca brytyjską muzykę rockową, polską alternatywę i głośne koncerty, których stara się być częstym uczestnikiem. Miłośniczka górskich wycieczek, gry w siatkówkę oraz włoskiej i polskiej kuchni.
Pruszków Mówi - Obywatelski Portal PublicystycznyDla nas każdy temat jest ważny - Pruszków, Brwinów, Piastów, Komorów, Michałowice, Nadarzyn i Raszynhttp://www.pruszkowmowi.pl2024