Idziemy na rolki! Tylko gdzie?

Sporty wrotkarskie stają się coraz bardziej popularne. W Warszawie  odbywają się nocne przejazdy rolkarzy ulicami miasta, padł nawet rekord Guinnessa – 4013 osób.
W naszym mieście też widać sporo osób które jeździ ma rolkach, wszyscy mają ten sam problem – mało jest miejsc w których można komfortowo pojeździć. Podczas wieczornej przejażdżki postanowiłem sprawdzić kila miejsc które moim zdaniem najlepiej nadają się do jazdy na rolkach.

Ulica Kraszewskiego, to miejsce gdzie widuje najwięcej rolkarzy. Jest dobrze oświetlona, jeździ się tam całkiem dobrze. W godzinach szczytu trzeba uważać na duży ruch pieszych.

Na ścieżce rowerowej pierwszeństwo ma rowerzysta, ale wieczorami ruch na nich jest całkiem mały dlatego przy odrobinie uwagi i rozglądania się czy nie jedzie rower, możemy mknąć  na rolkach ładną asfaltową ścieżką.

Wiele osób jeździ rolkami do parku potulickich, ja omijam to miejsce, kostka jest czasami wyboista, często można wpaść na kawałek gałęzi co na rolkach może skończyć się wypadkiem. Wieczorami park jest słabo oświetlony a ławeczki okupują smakosze piwa. W weekendy jest dużo rodzin z dziećmi, co też utrudnia jazdę, tym bardziej, że rolki w miejscu się nie zatrzymują co sprawia, że o wypadek nie trudno.

Dużym utrudnieniem w Pruszkowie jest mała liczba asfaltowych ścieżek dla rowerów  czy asfaltowych chodników w Pruszkowie króluje kostka a ona nie jest dla rolkarza zbyt dobrym podłożem – po pierwsze koła wpadają w przerwy pomiędzy kostkami a po drugie czasami noga potrafi „uciec” wpadając w małe szpary pomiędzy kostkami. Kostka bezfazowa, początkowo jest nawet przyjazna, jednak zazwyczaj  po kilku latach zaczyna się klawiszować, co na rolkach jest bardzo niebezpieczne.

Jeżeli znacie inne miejsca w których można jeździć na rolkach koniecznie podzielcie się tą wiedzą ;) Możemy wspólnie zrobić małą mapkę dla rolkarzy!