W tym sezonie letnim w Parku Mazowsze na Gliniankach Hosera dostępne jest już strzeżone kąpielisko!
Postanowiłam sprawdzić to miejsce i wybrałam się tam w pewien piękny i słoneczny weekend…
Fot. Piotr Czyż
Jak to wygląda? Idąc przez park, dochodzimy do pomostu i nowej plaży, która jest zlokalizowana bezpośrednio przy głównym stawie i wydzielonym kąpielisku. Dokąd możemy dopłynąć – wyznaczają nam bojki, a ‘wodnego porządku’ pilnuje dwóch ratowników WOPR przydzielonych przez pruszkowski basen „Kapry”. Przed otwarciem kąpieliska, woda została przebadana przez służby sanitarne – jej stan jest dobry, więc śmiało można się w niej pluskać.
Pierwsze wrażenie: Park jest idealnym miejscem na wycieczkę rowerową, piknik, a nawet grilla. Jest gdzie usiąść, zrelaksować się, a po grillu również poćwiczyć (w parkowej siłowni).
Jak jest naprawdę: Wizja rzeczywistości zmienia się po kilku godzinach tam spędzonych. Nagle zauważam, że z kąpieliska zrobiło się błotne bajoro, a głównymi jego uczestnikami stały się dzieci. Tak – dzieci, WSZĘDZIE są dzieci. Powoli tracę cierpliwość.. ALE idę dalej.. i co widzę? Siedzącego okrakiem na murku mężczyznę, który gryzie (a może bardziej szarpie?) kiełbasę, popija ją zimnym piwkiem i ostentacyjnie beka. Dodam jeszcze, że owy pan miał zdecydowanie większy brzuch niż jego ciężarna żona. Mały szczegół, a jednak dopełnia ten obraz.
Lekko zrezygnowana, postanawiam poleżeć trochę na kocu… Mój spokój zakłóca mi pewna (na pierwszy rzut oka) dama, która wysadza swoje dziecko dosłownie 2 metry ode mnie. Nie, nie pod drzewkiem! Na środku trawnika, 2 metry od mojego koca. Poddaję się… nawet zadowolenie z opalenizny nie pomaga, więc wsiadam na rower i wracam na Osiedle Staszica – tam przynajmniej nikt nikogo nie zmusza do korzystania z urynoterapii.
Komu polecam:
Nowe kąpielisko nie jest dla wszystkich. Wielu z Was pewnie kąpało się tam już wcześniej, mnie jednak ta woda nie zachęcała wcześniej i nie zachęca też teraz. Oczywiście w odróżnieniu od lat ubiegłych – teraz jest tam bezpiecznie, ale nie tylko o wodę, a o ogólną atmosferę tutaj chodzi.
Wydaję mi się, że w parku świetnie odnajdą się rodzice ze swoim potomstwem, bo dla dzieci znalazłoby się tam parę atrakcji. Plaża jest bardzo oblegana, więc nie każdy znajdzie tam miejsce, ale trawników jest dużo i jest gdzie się poopalać.
Polecam to miejsce wszystkim, którzy bardzo lubią dzieci, wszystkim innym nie :)
Okoliczna gastronomia:
Przy samej plaży znajdziemy budki z hot-dogami, popcornem, watą cukrową i prostymi słodkimi napojami butelkowanymi. Poza tym w okolicy parku znajduje się karczma/restauracja, oferująca pełne posiłki, a także napoje alkoholowe i bezalkoholowe.
Morał z wycieczki:
Kąpielisko na Gliniankach Hosera może być dobrą rozrywką, ale trzeba umieć z niej skorzystać. I trafić na dobrą pogodę!
W tym sezonie letnim w Parku Mazowsze na Gliniankach Hosera dostępne jest już strzeżone kąpielisko!
Postanowiłam sprawdzić to miejsce i wybrałam się tam w pewien piękny i słoneczny weekend…
Fot. Piotr Czyż
Jak to wygląda?
Idąc przez park, dochodzimy do pomostu i nowej plaży, która jest zlokalizowana bezpośrednio przy głównym stawie i wydzielonym...
W tym sezonie letnim w Parku Mazowsze na Gliniankach Hosera dostępne jest już strzeżone kąpielisko!
Postanowiłam sprawdzić to miejsce i wybrałam się tam w pewien piękny i słoneczny weekend…
<p style="text-align: right;"><a href="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/fot.-piotr-czyz.jpg"><img class=" wp-image-2751 aligncenter" src="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/fot.-piotr-czyz.jpg" alt="fot. piotr czyz" width="1025" height="769" /></a>Fot. Piotr Czyż</p>
<strong>Jak to wygląda?
</strong>Idąc przez park, dochodzimy do pomostu i nowej plaży, która jest zlokalizowana bezpośrednio przy głównym stawie i wydzielonym kąpielisku. Dokąd możemy dopłynąć – wyznaczają nam bojki, a ‘wodnego porządku’ pilnuje dwóch ratowników WOPR przydzielonych przez pruszkowski basen „Kapry”. Przed otwarciem kąpieliska, woda została przebadana przez służby sanitarne – jej stan jest dobry, więc śmiało można się w niej pluskać.
<p style="text-align: center;"><a href="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/10569217_796989183696608_1508837177_n.jpg"><img class="alignnone wp-image-2753" src="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/10569217_796989183696608_1508837177_n.jpg" alt="10569217_796989183696608_1508837177_n" width="734" height="1101" /></a></p>
<strong>Pierwsze wrażenie:
</strong>Park jest idealnym miejscem na wycieczkę rowerową, piknik, a nawet grilla. Jest gdzie usiąść, zrelaksować się, a po grillu również poćwiczyć (w parkowej siłowni).<strong>Jak jest naprawdę:
</strong>Wizja rzeczywistości zmienia się po kilku godzinach tam spędzonych. Nagle zauważam, że z kąpieliska zrobiło się błotne bajoro, a głównymi jego uczestnikami stały się dzieci. Tak – dzieci, WSZĘDZIE są dzieci. Powoli tracę cierpliwość.. ALE idę dalej.. i co widzę? Siedzącego okrakiem na murku mężczyznę, który gryzie (a może bardziej szarpie?) kiełbasę, popija ją zimnym piwkiem i ostentacyjnie beka. Dodam jeszcze, że owy pan miał zdecydowanie większy brzuch niż jego ciężarna żona. Mały szczegół, a jednak dopełnia ten obraz.
Lekko zrezygnowana, postanawiam poleżeć trochę na kocu… Mój spokój zakłóca mi pewna (na pierwszy rzut oka) dama, która wysadza swoje dziecko dosłownie 2 metry ode mnie. Nie, nie pod drzewkiem! Na środku trawnika, 2 metry od mojego koca. Poddaję się... nawet zadowolenie z opalenizny nie pomaga, więc wsiadam na rower i wracam na Osiedle Staszica – tam przynajmniej nikt nikogo nie zmusza do korzystania z urynoterapii.<strong>Komu polecam:</strong>
Nowe kąpielisko nie jest dla wszystkich. Wielu z Was pewnie kąpało się tam już wcześniej, mnie jednak ta woda nie zachęcała wcześniej i nie zachęca też teraz. Oczywiście w odróżnieniu od lat ubiegłych – teraz jest tam bezpiecznie, ale nie tylko o wodę, a o ogólną atmosferę tutaj chodzi.
Wydaję mi się, że w parku świetnie odnajdą się rodzice ze swoim potomstwem, bo dla dzieci znalazłoby się tam parę atrakcji. Plaża jest bardzo oblegana, więc nie każdy znajdzie tam miejsce, ale trawników jest dużo i jest gdzie się poopalać.
Polecam to miejsce wszystkim, którzy bardzo lubią dzieci, wszystkim innym nie :)<a href="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/10572192_796984547030405_1645235770_n.jpg"><img class=" wp-image-2750 aligncenter" src="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/10572192_796984547030405_1645235770_n.jpg" alt="10572192_796984547030405_1645235770_n" width="1013" height="675" /></a><strong>Okoliczna gastronomia:</strong>
Przy samej plaży znajdziemy budki z hot-dogami, popcornem, watą cukrową i prostymi słodkimi napojami butelkowanymi. Poza tym w okolicy parku znajduje się karczma/restauracja, oferująca pełne posiłki, a także napoje alkoholowe i bezalkoholowe.<strong>Morał z wycieczki:</strong>
Kąpielisko na Gliniankach Hosera może być dobrą rozrywką, ale trzeba umieć z niej skorzystać. I trafić na dobrą pogodę!Czekam na Wasze opinie, pozdrawiam!
PaulinaPołożyńskapaulina_pol@onet.euEditorZawsze mam ze sobą notatnik i długopis, ponieważ wszędzie czegoś szukam. Uwielbiam poznawać nowych ludzi, choć nigdy nie pamiętam ich imion. Po studiowanej historii sztuki została mi już tylko histeria. Nie wyobrażam sobie życia bez japońskiej kuchni, aczkolwiek babciny schabowy też dobrze na mnie działa. Jestem niecierpliwa, nadgorliwa, krnąbrna, a czasami nawet złośliwa. Lubię tylko sporty zimowe, ale śniegu już nie. Kocham teatr w każdej postaci, oprócz tej ze mną na scenie. Angażuję się w życie kulturalne Pruszkowa i piszę na stałe do „Głosu Pruszkowa”.Pruszków Mówi - Obywatelski Portal Publicystyczny
Zawsze mam ze sobą notatnik i długopis, ponieważ wszędzie czegoś szukam. Uwielbiam poznawać nowych ludzi, choć nigdy nie pamiętam ich imion. Po studiowanej historii sztuki została mi już tylko histeria. Nie wyobrażam sobie życia bez japońskiej kuchni, aczkolwiek babciny schabowy też dobrze na mnie działa. Jestem niecierpliwa, nadgorliwa, krnąbrna, a czasami nawet złośliwa. Lubię tylko sporty zimowe, ale śniegu już nie. Kocham teatr w każdej postaci, oprócz tej ze mną na scenie. Angażuję się w życie kulturalne Pruszkowa i piszę na stałe do „Głosu Pruszkowa”.
Pruszków Mówi - Obywatelski Portal PublicystycznyDla nas każdy temat jest ważny - Pruszków, Brwinów, Piastów, Komorów, Michałowice, Nadarzyn i Raszynhttp://www.pruszkowmowi.pl2024